top of page
20210210-153141.jpg

Erasmus+ Sevilla 2021

Dzień 21:

Dziś wracamy do Polski. W Sevilli jest prawie 20 stopni, w Polsce mroźna zima. Trzeba się ubrać. Po drodze wpadniemy jeszcze na kilka godzin do nadmorskiej Malagi.
Sobota w Sevilli rozpoczęła się więc morderczą pobudką o 6-stej rano. Radzimy sobie jednak bardzo sprawnie, choć oczywiście ktoś zapomniał laptopa i nieszczęśnik musiał się wracać. Wszyscy są już w komplecie, walizki spakowane. Ruszamy.
Najpierw Malaga. Dłuższy spacer po bajkowym mieście. Wszędzie palmy, słońce, idealna pogoda, no i plaża. Niektórzy żałowali, że takiej nie ma w Sevilli. Zobaczyliśmy zamek (tylko z zewnątrz, królewna nas nie wpuściła ), ruiny starożytnego teatru, dom Picassa i katedrę. No i morze, takie duże, Śródziemne. Dość dużo ludzi na plaży, niektórzy nawet się kąpali.
Po godz. 14.00 zaczęła się dalsza podróż. Z Malagi samolotem do Frankfurtu (oczywiście nie były to nasze linie LOT, więc było opóźnienie), z Frankfurtu większym samolotem do Warszawy. Była już noc, ale widzieliśmy, że nasza stolica zimą też jest piękna, choć mroźna. Przywitaliśmy lotnisko im. Chopina o 23:00 z uśmiechem na twarzy i z myślą że ostatnie 3 tygodnie były fajną przygodą.

Galeria 21: Welcome
bottom of page